@krissto + thejakub
Specjalnie dla was wyłączyłem mojego rocznego MBP (przerywając około 40-dniowy uptime!) i zmierzyłem stoperem czas:
Shutdown 2 sek., ponowne wystartowanie 21 sek., wystartowanie VMFusion 3 sek., obudzenie wirtualnej maszyny z WinXP 2 sek. Inaczej mówiąc, po około 26 sekundach jestem w stanie od zera uruchomić Windowsa. Tego nie pobije żaden pecet.
* ale przyznaję, że nie mam jeszcze Liona i mam ssd
@krissto
"No nie, właśnie uruchomiłem od zera do pełnej gotowości dwumiesięcznego MBP 13. Zajęło mu dokładnie 51 sekund, a to na pewno nie jest kilka."
Zakładając pesymistycznie, że raz w roku zdarza mi się sytuacja, w której ekstremalnie muszę oszczędzać baterię, to strata kilkudziesięciu sekund w skali rocznej jest zaniedbywana. Hibernacja jest na Maku niepotrzebna.
q.e.d
Specjalnie dla was wyłączyłem mojego rocznego MBP (przerywając około 40-dniowy uptime!) i zmierzyłem stoperem czas:
Shutdown 2 sek., ponowne wystartowanie 21 sek., wystartowanie VMFusion 3 sek., obudzenie wirtualnej maszyny z WinXP 2 sek. Inaczej mówiąc, po około 26 sekundach jestem w stanie od zera uruchomić Windowsa. Tego nie pobije żaden pecet.
* ale przyznaję, że nie mam jeszcze Liona i mam ssd
@krissto
"No nie, właśnie uruchomiłem od zera do pełnej gotowości dwumiesięcznego MBP 13. Zajęło mu dokładnie 51 sekund, a to na pewno nie jest kilka."
Zakładając pesymistycznie, że raz w roku zdarza mi się sytuacja, w której ekstremalnie muszę oszczędzać baterię, to strata kilkudziesięciu sekund w skali rocznej jest zaniedbywana. Hibernacja jest na Maku niepotrzebna.
q.e.d