Ciekawostka.
W dzisiejszych fucktach, Pan Korespodent zrobił sobie wycieczke do elektrowni Fukishima, a po powrocie do stolicy Japonii chciał się zbadać z ciekawości. Odwiedził kilkadziesiąt szpitali prywatnych jak i państwowych w Tokio i okolicy i w żadnym mu się nie udalo. Wszędzie mówiono mu, że to nic poważnego, nie ma problemu i aby przestał się tym interesować, bo w zasadzie nie ma tematu. WTF? Próba podkręcenia oglądalności spółki córki czy faktycznie rząd japoński łże jak amerykański po wybuchu epidemii kapitana Tripsa?
W dzisiejszych fucktach, Pan Korespodent zrobił sobie wycieczke do elektrowni Fukishima, a po powrocie do stolicy Japonii chciał się zbadać z ciekawości. Odwiedził kilkadziesiąt szpitali prywatnych jak i państwowych w Tokio i okolicy i w żadnym mu się nie udalo. Wszędzie mówiono mu, że to nic poważnego, nie ma problemu i aby przestał się tym interesować, bo w zasadzie nie ma tematu. WTF? Próba podkręcenia oglądalności spółki córki czy faktycznie rząd japoński łże jak amerykański po wybuchu epidemii kapitana Tripsa?