@wo
"Nie ma w nas tej wynikającej z onieśmielenia pokornej akceptacji, jaka cechowała naszych rodziców przekonanych o nadzwyczajnej wadze spraw urzędowych i odświętnym charakterze interakcji z państwem.
Przepraszam, że mój przykład jest ancedatą, ale manifestanci mylą się dość poważnie. Od kilku lat na zajęciach oprócz czytania żmudnych tekstów filozoficznych i teoretycznych robię ze studentami analizę tekstów prasowych i newsów. Tym co uderza jest totalne naiwne zaufanie w słowo pisane. Czytanie między wierszami, doszukiwanie się jakiś ram ideologicznych to wszytko są rzeczy nieznane. ale znów powtarzam to tylko doświadczenie anegdotyczne z kilku lat i kilku grup studenckich i tyle tylko warty jest mój argument, ale to i tak więcej niż jednoosobowe ssanie Czerskiego
"Nie ma w nas tej wynikającej z onieśmielenia pokornej akceptacji, jaka cechowała naszych rodziców przekonanych o nadzwyczajnej wadze spraw urzędowych i odświętnym charakterze interakcji z państwem.
Przepraszam, że mój przykład jest ancedatą, ale manifestanci mylą się dość poważnie. Od kilku lat na zajęciach oprócz czytania żmudnych tekstów filozoficznych i teoretycznych robię ze studentami analizę tekstów prasowych i newsów. Tym co uderza jest totalne naiwne zaufanie w słowo pisane. Czytanie między wierszami, doszukiwanie się jakiś ram ideologicznych to wszytko są rzeczy nieznane. ale znów powtarzam to tylko doświadczenie anegdotyczne z kilku lat i kilku grup studenckich i tyle tylko warty jest mój argument, ale to i tak więcej niż jednoosobowe ssanie Czerskiego