@czeresniasta
"Różnice między słuchawkami będą pojawiały się właśnie w pobliżu progu słyszenia"
W miarę przyzwoite słuchawki dobrej firmy z zakresu cenowego $100-150 pozwolą najlepiej nawet słyszącym ludziom na usłyszenie wszystkiego co jest do usłyszenia przez słuchawki w nagraniu z płyty CD. Lepsze i droższe słuchawki słuchawki nie zaoferują im w tym względzie nic więcej.
"Druga rzecz, którą konsekwentnie ignorujesz, to fakt, że słuchanie muzyki nie sprowadza się do słuchania długotrwających czystych tonów o zadanej głośności, granych pojedynczo."
Myślę ze po prostu mnie z kimś mylisz.
"jeśli nie masz wyrobionego aparatu, który pozwoli Ci nazwać odczucia (głębiej-płycej, proporcje barwy, przestrzenność, selektywność itd.), to nie zauważysz różnicy. "
Aaa, the true scottsman argument. How nice.
Ujme to tak: mam dobry słuch, dobre słuchawki, odpowiednia wiedzę i umiejętności, wiem jak brzmią artefakty kompresji i umiem je usłyszeć. Przy kompresji tajkiej jak w iTunes Music Store czy chociażby nawet w Amazonie artefaktów nie słychać. Jestem otwarty na kontrargument. Jest tylko jeden. Ty mówisz że ty te artefakty słyszysz a ja mówie że "sprawdzam".
Gospodarz wielokrotnie proponował rozwiązanie tego problemu w ten sposób, wątpię żeby miał problem z tym by do rozstrzygnięcia sporu użyć absurdalnie nawet drogich słuchawek. I wyjątkowo czułych uszu.
"Różnice między słuchawkami będą pojawiały się właśnie w pobliżu progu słyszenia"
W miarę przyzwoite słuchawki dobrej firmy z zakresu cenowego $100-150 pozwolą najlepiej nawet słyszącym ludziom na usłyszenie wszystkiego co jest do usłyszenia przez słuchawki w nagraniu z płyty CD. Lepsze i droższe słuchawki słuchawki nie zaoferują im w tym względzie nic więcej.
"Druga rzecz, którą konsekwentnie ignorujesz, to fakt, że słuchanie muzyki nie sprowadza się do słuchania długotrwających czystych tonów o zadanej głośności, granych pojedynczo."
Myślę ze po prostu mnie z kimś mylisz.
"jeśli nie masz wyrobionego aparatu, który pozwoli Ci nazwać odczucia (głębiej-płycej, proporcje barwy, przestrzenność, selektywność itd.), to nie zauważysz różnicy. "
Aaa, the true scottsman argument. How nice.
Ujme to tak: mam dobry słuch, dobre słuchawki, odpowiednia wiedzę i umiejętności, wiem jak brzmią artefakty kompresji i umiem je usłyszeć. Przy kompresji tajkiej jak w iTunes Music Store czy chociażby nawet w Amazonie artefaktów nie słychać. Jestem otwarty na kontrargument. Jest tylko jeden. Ty mówisz że ty te artefakty słyszysz a ja mówie że "sprawdzam".
Gospodarz wielokrotnie proponował rozwiązanie tego problemu w ten sposób, wątpię żeby miał problem z tym by do rozstrzygnięcia sporu użyć absurdalnie nawet drogich słuchawek. I wyjątkowo czułych uszu.