@tymczasowe
"W demokratycznym systemie chyba każda grupa ma prawo do wpływu na władzę w sprawach świeckich?"
W demokratycznym systemie nie powinna w ogóle istnieć jednoinstancyjna komisja majątkowa, bo samą swoją jednoinstancyjnością bezczelnie łamała konstytucję. Demokratyczne państwo nie powinno podpisywać umowy międzynarodowej, przyznającej jednej z religii status uprzywilejowany. W demokratycznym państwie nie wprowadza się religii do szkół prawem powielaczowym. W demokratycznym państwie każdy związek wyznaniowy finansuje katechezę ze środków swoich, a nie z pieniędzy podatników. W demokratycznym państwie w ustawie medialnej nie ma wzmianki o "wartościach chrześciajńskich".
Kościół Katolicki wykorzystał chaos prawny lat 90. i to, że Polska bardzo długo była krajem de facto autorytarnym, a nie demokratycznym. Wiele przywilejów uzyskał wtedy niedemokratycznie, na rympał, drogą uzurpacji, a politycy i sędziowie Trybunału Konstytucyjnego (skądinąd często byli politycy) boją sie ruszać pewne tematy.
"W demokratycznym systemie chyba każda grupa ma prawo do wpływu na władzę w sprawach świeckich?"
W demokratycznym systemie nie powinna w ogóle istnieć jednoinstancyjna komisja majątkowa, bo samą swoją jednoinstancyjnością bezczelnie łamała konstytucję. Demokratyczne państwo nie powinno podpisywać umowy międzynarodowej, przyznającej jednej z religii status uprzywilejowany. W demokratycznym państwie nie wprowadza się religii do szkół prawem powielaczowym. W demokratycznym państwie każdy związek wyznaniowy finansuje katechezę ze środków swoich, a nie z pieniędzy podatników. W demokratycznym państwie w ustawie medialnej nie ma wzmianki o "wartościach chrześciajńskich".
Kościół Katolicki wykorzystał chaos prawny lat 90. i to, że Polska bardzo długo była krajem de facto autorytarnym, a nie demokratycznym. Wiele przywilejów uzyskał wtedy niedemokratycznie, na rympał, drogą uzurpacji, a politycy i sędziowie Trybunału Konstytucyjnego (skądinąd często byli politycy) boją sie ruszać pewne tematy.