Przecież "demolowanie stadionów i zażywanie dopalaczy" (podobnie jak "idealistyczna obrona wolności") to tylko (i nie tylko w Twoim artykule) pewne SYMBOLE zachowań prospołecznych i antyspołecznych, pewnych nastawień. a te mają rozkład normalny (przynajmniej ich nasilenie) .
Jeśliby jednak (jak chcesz) potraktować te zmienne dosłownie (jako dyskretne), to niczego by to nie zmieniło: w dalszym ciągu absurdalnym byłoby przypuszczenie, że stadionowi chuliganie to jednocześnie obrońcy wolności (chyba że swojej). W dalszym ciągu nie możesz zaprzeczyć, że tylko NIELICZNI młodzi idealistyczni obrońcy wolności są jednocześnie stadionowymi chuliganami i zażywają dopalacze (i vice versa). Nie mów mi, że tego nie rozumiesz i nie zasłaniaj się dzieleniem statystycznego włosa na czworo. Doskonale wiesz, że nie o statystyce pisałem (którą znam), tylko o pewnym błędzie logicznym, wynikającym z użycia przez Ciebie "kliszy mentalnej" (którą dostrzegłem i którą zdaje się i Ty teraz dostrzegasz i nie chcesz swego wywodu sprostować, zamiast tego "udajesz Greka" - jeśli wolno mi użyć "kliszy").
Jeśliby jednak (jak chcesz) potraktować te zmienne dosłownie (jako dyskretne), to niczego by to nie zmieniło: w dalszym ciągu absurdalnym byłoby przypuszczenie, że stadionowi chuliganie to jednocześnie obrońcy wolności (chyba że swojej). W dalszym ciągu nie możesz zaprzeczyć, że tylko NIELICZNI młodzi idealistyczni obrońcy wolności są jednocześnie stadionowymi chuliganami i zażywają dopalacze (i vice versa). Nie mów mi, że tego nie rozumiesz i nie zasłaniaj się dzieleniem statystycznego włosa na czworo. Doskonale wiesz, że nie o statystyce pisałem (którą znam), tylko o pewnym błędzie logicznym, wynikającym z użycia przez Ciebie "kliszy mentalnej" (którą dostrzegłem i którą zdaje się i Ty teraz dostrzegasz i nie chcesz swego wywodu sprostować, zamiast tego "udajesz Greka" - jeśli wolno mi użyć "kliszy").