@WO
" nawet w świecie tabletów nie odnalazłem dobrego odpowiednika najdoskonalszego interfejsu użytkownika, jakim jest szwendanie się po księgarni w intencji Co By Tu Kupić."
A ja doceniam ten interfejs w odsłonie Amazona. Ze wszystkim add-ons typu e-mailowe rekomendacje (często bardzo trafne - mają dobre algorytmy czesania), przechowalnie, podgląd spisu treści i zawartości, listy życzeń, rekomendacje, chmury i wieloplatformowość (dla formatu Kindle'a).
A wybór pozycji większy, niż w Strandzie, Daunt'cie, czy Shakespeare&Co. W fazie ostrych napadów daję radę grzebać / szwendać się po Amazonie i parę godzin.
Nie ma tylko tego zapachu i szelestu. Czyli - esencji księgarni.
" nawet w świecie tabletów nie odnalazłem dobrego odpowiednika najdoskonalszego interfejsu użytkownika, jakim jest szwendanie się po księgarni w intencji Co By Tu Kupić."
A ja doceniam ten interfejs w odsłonie Amazona. Ze wszystkim add-ons typu e-mailowe rekomendacje (często bardzo trafne - mają dobre algorytmy czesania), przechowalnie, podgląd spisu treści i zawartości, listy życzeń, rekomendacje, chmury i wieloplatformowość (dla formatu Kindle'a).
A wybór pozycji większy, niż w Strandzie, Daunt'cie, czy Shakespeare&Co. W fazie ostrych napadów daję radę grzebać / szwendać się po Amazonie i parę godzin.
Nie ma tylko tego zapachu i szelestu. Czyli - esencji księgarni.