@jakub
"Teraz szybko jeszcze zerknąłem i nie mogę tego Samsunga znaleźć. Może jednak mylisz firmę albo źródło?"
Istotnie, Samsung nie pojawił się bezpośrednio w kontekście jako ofiara przymusu, raczej w ich przypadku to był bardziej kij niż marchweka. Pełny kontekst jest taki:
Jednocześnie różne prywatne firmy zmuszono do inwestowania w nowe technologie.
Prywatni biznesmeni oczywiście nie mieli na to ochoty, ale to była dość brutalna dyktatura, rząd składał im więc propozycje nie do odrzucenia. Firma LG chciała się zajmować tekstyliami, ale rząd zmusił ich do produkcji kabli, od czego zaczęła się ich ekspansja w stronę technologii.
Samsung był firmą początkowo produkującą makaron, ale rząd zachęcił go w latach 60. do zajęcia się elektroniką - dla ułatwienia w pewnym momencie zakazując importu elektroniki, żeby Samsung nie musiał walczyć z konkurencją.
Hyundai to była początkowo firma budowlana, ale rząd ich zmusił do inwestowania w przemysł ciężki - stocznie i motoryzacje. Całkiem nieźle teraz prosperują produkując statki i samochody, ale to nie był ich swobodny wybór.
Rzeczywiście, kiedy teraz zaglądam do wywiadu z HJC widzę, że tylko przy dwóch firmach podkreśał przymus, przy Samsungu zachętę.
"Teraz szybko jeszcze zerknąłem i nie mogę tego Samsunga znaleźć. Może jednak mylisz firmę albo źródło?"
Istotnie, Samsung nie pojawił się bezpośrednio w kontekście jako ofiara przymusu, raczej w ich przypadku to był bardziej kij niż marchweka. Pełny kontekst jest taki:
Jednocześnie różne prywatne firmy zmuszono do inwestowania w nowe technologie.
Prywatni biznesmeni oczywiście nie mieli na to ochoty, ale to była dość brutalna dyktatura, rząd składał im więc propozycje nie do odrzucenia. Firma LG chciała się zajmować tekstyliami, ale rząd zmusił ich do produkcji kabli, od czego zaczęła się ich ekspansja w stronę technologii.
Samsung był firmą początkowo produkującą makaron, ale rząd zachęcił go w latach 60. do zajęcia się elektroniką - dla ułatwienia w pewnym momencie zakazując importu elektroniki, żeby Samsung nie musiał walczyć z konkurencją.
Hyundai to była początkowo firma budowlana, ale rząd ich zmusił do inwestowania w przemysł ciężki - stocznie i motoryzacje. Całkiem nieźle teraz prosperują produkując statki i samochody, ale to nie był ich swobodny wybór.
Rzeczywiście, kiedy teraz zaglądam do wywiadu z HJC widzę, że tylko przy dwóch firmach podkreśał przymus, przy Samsungu zachętę.