@wo
"Nie "chciał", tylko musiał. Ustawa z dnia 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, którą wymogła na Polsce Unia."
Zgoda. Chciał, bo inaczej dostałby mandat od PiPu lub innej instytycji. Point is: akcja została przeprowadzona w miarę uczciwie, nie było powodów podejrzewać, że to będzie jakaś rada marionetkowa. Ale pracownicy i tak nie byli zainteresowani. A co tu dopiero mówić o ZZ.
"Ochotnik do darmowych nadgodzin faktycznie wygląda trochę dziwnie."
Ale z mojego doświadczenie wiem, że się zdarza. Podobnie jak gość, który jest poważnie wkurzony, że wykorzystał ustawowy, kwartalny limit nadgodzin i firma nie pozwoli mu na więcej. Serio, serio.
A mój komentarz zakładał, że chodzi o płatne nadgodziny, bo z doświadczeń ze współpracy z Niemcami, wiem, że ich ZZ mają problem i z takimi.
"Nie "chciał", tylko musiał. Ustawa z dnia 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, którą wymogła na Polsce Unia."
Zgoda. Chciał, bo inaczej dostałby mandat od PiPu lub innej instytycji. Point is: akcja została przeprowadzona w miarę uczciwie, nie było powodów podejrzewać, że to będzie jakaś rada marionetkowa. Ale pracownicy i tak nie byli zainteresowani. A co tu dopiero mówić o ZZ.
"Ochotnik do darmowych nadgodzin faktycznie wygląda trochę dziwnie."
Ale z mojego doświadczenie wiem, że się zdarza. Podobnie jak gość, który jest poważnie wkurzony, że wykorzystał ustawowy, kwartalny limit nadgodzin i firma nie pozwoli mu na więcej. Serio, serio.
A mój komentarz zakładał, że chodzi o płatne nadgodziny, bo z doświadczeń ze współpracy z Niemcami, wiem, że ich ZZ mają problem i z takimi.