@wo
Nie rozumiesz logiki teorii spiskowej. Nie chodzi w niej o to, że dopuszczasz istnienie spisku i zamachu. Chodzi o to, że wszystko jest elementem wielkiego Spisku ukrywającego Istotę Rzeczy
Ale mi nie chodzi o samych pacjentów, tylko o siłę rażenia teorii spiskowej na ludzi względnie zdrowych. Przy 9/11 myśl: "to zamach!" nie czyni jeszcze z nikogo pacjenta. Zamach tak czy siak BYŁ. Po prostu potrzeba po tym nieco mniej roboty, aby przekonać kogoś, że to spisek Dr Evil, niż po wypadku komunikacyjnym (gdzie trzeba jeszcze najpierw przekonać, że to w ogóle był zamach).
Nie rozumiesz logiki teorii spiskowej. Nie chodzi w niej o to, że dopuszczasz istnienie spisku i zamachu. Chodzi o to, że wszystko jest elementem wielkiego Spisku ukrywającego Istotę Rzeczy
Ale mi nie chodzi o samych pacjentów, tylko o siłę rażenia teorii spiskowej na ludzi względnie zdrowych. Przy 9/11 myśl: "to zamach!" nie czyni jeszcze z nikogo pacjenta. Zamach tak czy siak BYŁ. Po prostu potrzeba po tym nieco mniej roboty, aby przekonać kogoś, że to spisek Dr Evil, niż po wypadku komunikacyjnym (gdzie trzeba jeszcze najpierw przekonać, że to w ogóle był zamach).