@pohjois
Po pierwsze obniżenie poziomu jest efektem wyrównywania szans i tego, że słabsi uczniowie mają szansę dłużej uczyć się razem z lepszymi według tego samego programu.
Nic podobnego. Obniżenie poziomu zostało celowo wprowadzone przez MEN - tylko po to, żeby więcej młodzieży zdawało maturę. To czysto mechaniczny zabieg obniżenia poprzeczki w celu poprawienia papierowych statystyk. Jakość kształcenia nie poprawia się od tego ani o jotę. Wręcz przeciwnie - zaplanowano przecież kształcenie licealne na niższym poziomie i takiego się wymaga. Równanie w dół NIGDY nie podnosi średniego poziomu. To absurd z założenia. Jeśli występują nierówności na poziomie szkoły podstawowej, to TAM należy je naprawiać.
W efekcie wzrasta poziom edukacji tych 80 procent, które w poprzednim systemie były wyrzucane na śmietnik
Wzrastają słupki w ministerialnych powerpaintowych prezentacjach. Skoro zamiast się starać o faktyczne podniesienie poziomu edukacji słabszych uczniów, obniża się kryteria, żeby dali radę najsłabsi, to "poziom edukacji" rośnie tylko na papierze. Faktycznie spada i to jest oczywiste. To nie jest tylko moja prywatne opinia, z idealistycznego być może porównania z zamierzchłymi czasami młodości (nie wiem, co nasz Gospodarz sądzi?). Wszyscy nauczyciele szkół średnich i wyższych potwierdzają, że poziom spadł dramatycznie.
Po pierwsze obniżenie poziomu jest efektem wyrównywania szans i tego, że słabsi uczniowie mają szansę dłużej uczyć się razem z lepszymi według tego samego programu.
Nic podobnego. Obniżenie poziomu zostało celowo wprowadzone przez MEN - tylko po to, żeby więcej młodzieży zdawało maturę. To czysto mechaniczny zabieg obniżenia poprzeczki w celu poprawienia papierowych statystyk. Jakość kształcenia nie poprawia się od tego ani o jotę. Wręcz przeciwnie - zaplanowano przecież kształcenie licealne na niższym poziomie i takiego się wymaga. Równanie w dół NIGDY nie podnosi średniego poziomu. To absurd z założenia. Jeśli występują nierówności na poziomie szkoły podstawowej, to TAM należy je naprawiać.
W efekcie wzrasta poziom edukacji tych 80 procent, które w poprzednim systemie były wyrzucane na śmietnik
Wzrastają słupki w ministerialnych powerpaintowych prezentacjach. Skoro zamiast się starać o faktyczne podniesienie poziomu edukacji słabszych uczniów, obniża się kryteria, żeby dali radę najsłabsi, to "poziom edukacji" rośnie tylko na papierze. Faktycznie spada i to jest oczywiste. To nie jest tylko moja prywatne opinia, z idealistycznego być może porównania z zamierzchłymi czasami młodości (nie wiem, co nasz Gospodarz sądzi?). Wszyscy nauczyciele szkół średnich i wyższych potwierdzają, że poziom spadł dramatycznie.