@jesusbuiltmyvolkswagen
Dopóki określa się, że poziom inteligencji w całej populacji jest zbliżony do rozkładu Gaussa
No i rozkłada się, że tylko, że nic nie "mówi" - to my sobie arbitralnie nazywamy sekcje rozkładu (co miewa sens praktyczny, ale jest wtórne). W ten sposób dowodzisz założonego: "kreatywnych jest niewielu, bo tak mówi rozkład, a kreatywnymi nazywamy tych z brzegu rozkładu"... (pomijam, że inteligencja to nie kreatywność)
nie widzę odczapistości opisu stwierdzającego, że jednostki wybitne, zdolne do tworzenia rzeczy nowych czy przewodzenia innym, stanowią niewielki procent całej populacji
Nie wiem dlaczego przywołałeś inteligencję w kontekście 1) kreatywności, a później 2) przywództwa - trudno o bardziej samobójczy przykład jej korelatów. Ad 1)to nie mam nawet siły pisać, a z 2) od dawien dawna wiadomo, że kreatywność ma efektywnie zerową korelację z inteligencją, w 2005 opublikowano w tej kwestii poważną meta-analizę, oto kluczowy wyimek z wniosków:
"The mean correlation coefficient was small (r = .174; 95% CI = .165 - .183), but heterogeneous; this correlation coefficient indicates that the relationship between creativity test scores and IQ scores is negligible"
Co więcej w zakresie twórczości o charakterze artystycznym często obserwowano nawet ujemną korelację (to jedyny znany mi wyjątek korelacji i. z sukcesem zawodowym w danej branży) - choć wszystkie, w tym pozytywne, i tak były słabe (p. np. [a="psycnet.apa.org/index.cfm?fa=buy.optionToBuy&id=1950-03378-001]A study of the relationship between general intelligence and success in an art college.[/a])
Inteligencja po prostu zazwyczaj [a="scottbarrykaufman.com/wp-content/uploads/2011/07/Kaufman-Kaufman-and-Lichtenberger-20111.pdf]nie jest mierzona w zakresie myślenia dywergentnego[/a], które jest istotą kreatywności. Już więcej szczęścia miałbyś, gdyś strzelał w Introwersję (która też rozkłada się normalnie).
Przeczytaj np. to www.corwin.com/upm-data/33595_Anderson.pdf
Dopóki określa się, że poziom inteligencji w całej populacji jest zbliżony do rozkładu Gaussa
No i rozkłada się, że tylko, że nic nie "mówi" - to my sobie arbitralnie nazywamy sekcje rozkładu (co miewa sens praktyczny, ale jest wtórne). W ten sposób dowodzisz założonego: "kreatywnych jest niewielu, bo tak mówi rozkład, a kreatywnymi nazywamy tych z brzegu rozkładu"... (pomijam, że inteligencja to nie kreatywność)
nie widzę odczapistości opisu stwierdzającego, że jednostki wybitne, zdolne do tworzenia rzeczy nowych czy przewodzenia innym, stanowią niewielki procent całej populacji
Nie wiem dlaczego przywołałeś inteligencję w kontekście 1) kreatywności, a później 2) przywództwa - trudno o bardziej samobójczy przykład jej korelatów. Ad 1)to nie mam nawet siły pisać, a z 2) od dawien dawna wiadomo, że kreatywność ma efektywnie zerową korelację z inteligencją, w 2005 opublikowano w tej kwestii poważną meta-analizę, oto kluczowy wyimek z wniosków:
"The mean correlation coefficient was small (r = .174; 95% CI = .165 - .183), but heterogeneous; this correlation coefficient indicates that the relationship between creativity test scores and IQ scores is negligible"
Co więcej w zakresie twórczości o charakterze artystycznym często obserwowano nawet ujemną korelację (to jedyny znany mi wyjątek korelacji i. z sukcesem zawodowym w danej branży) - choć wszystkie, w tym pozytywne, i tak były słabe (p. np. [a="psycnet.apa.org/index.cfm?fa=buy.optionToBuy&id=1950-03378-001]A study of the relationship between general intelligence and success in an art college.[/a])
Inteligencja po prostu zazwyczaj [a="scottbarrykaufman.com/wp-content/uploads/2011/07/Kaufman-Kaufman-and-Lichtenberger-20111.pdf]nie jest mierzona w zakresie myślenia dywergentnego[/a], które jest istotą kreatywności. Już więcej szczęścia miałbyś, gdyś strzelał w Introwersję (która też rozkłada się normalnie).
Przeczytaj np. to www.corwin.com/upm-data/33595_Anderson.pdf