@pioq
"Generalnie uważam, że nadmierne przywileje branżowe (arbitralne przywileje dla pewnych grup zawodowych mających korzenie w zupełnie innym kontekście) spowalniają procesy dostosowawcze do zmieniających się warunków i są niesprawiedliwe w stosunku do grup, które takich przywilejów nie mają."
Generalnie to zdanie jest tautologią. "Nadmierne przywileje..." z definicji są "niesprawiedliwe". Kwestia oceny tego, czy nauczyciele rzeczywiście mają jakieś "nadmierne" przywileje, niestety Cię przerasta.
"W sytuacji kiedy zmniejsza się ilość uczniów (i z danych demograficznych wynika, że taka sytuacja pogłębi się w okresie najbliższych paru lat)"
No i co po tych paru latach? Zakładać od nowa szkoły, które teraz polikwidujemy? To dopiero byłoby bardzo oszczędne i gospodarne, co nie że tak?
"Jeśli chodzi o młodych ludzi to bardziej miałem na myśli zachód gdzie od dawna ignorowano sygnały, że rynek nie potrzebuje tylu osób o wykształceniu humanistycznym. "
A o zachodzie i jego sygnałach wiesz oczywiście równie dużo jak o duńskim prawie pracy, co nie że tak?
"Jeśli turystyki jest nieograniczona ilość to może wszyscy wybralibyśmy się na niekończące się wakacje (łącznie z kucharzami, pilotami, sprzątaczkami itd.)."
Jeśli wszystkiego jest ograniczona ilość to skąd się mogą brać zupełnie nowe usługi (itd)?
"Generalnie uważam, że nadmierne przywileje branżowe (arbitralne przywileje dla pewnych grup zawodowych mających korzenie w zupełnie innym kontekście) spowalniają procesy dostosowawcze do zmieniających się warunków i są niesprawiedliwe w stosunku do grup, które takich przywilejów nie mają."
Generalnie to zdanie jest tautologią. "Nadmierne przywileje..." z definicji są "niesprawiedliwe". Kwestia oceny tego, czy nauczyciele rzeczywiście mają jakieś "nadmierne" przywileje, niestety Cię przerasta.
"W sytuacji kiedy zmniejsza się ilość uczniów (i z danych demograficznych wynika, że taka sytuacja pogłębi się w okresie najbliższych paru lat)"
No i co po tych paru latach? Zakładać od nowa szkoły, które teraz polikwidujemy? To dopiero byłoby bardzo oszczędne i gospodarne, co nie że tak?
"Jeśli chodzi o młodych ludzi to bardziej miałem na myśli zachód gdzie od dawna ignorowano sygnały, że rynek nie potrzebuje tylu osób o wykształceniu humanistycznym. "
A o zachodzie i jego sygnałach wiesz oczywiście równie dużo jak o duńskim prawie pracy, co nie że tak?
"Jeśli turystyki jest nieograniczona ilość to może wszyscy wybralibyśmy się na niekończące się wakacje (łącznie z kucharzami, pilotami, sprzątaczkami itd.)."
Jeśli wszystkiego jest ograniczona ilość to skąd się mogą brać zupełnie nowe usługi (itd)?