@aron
"Gdyby w USA istniała karta nauczyciela to byłoby ryzyko że Jobs czy Zuckerberg zatrudnią się w szkole na etacie zamiast kombinować z własnymi firemkami."
Eureka, wreszcie się dowiedziałem, dlaczego polskie jabłka kojarzą się tylko z Instytutem Sadownictwa w Skierniewicach, a nie z elektroniką użytkową! Czy naprawdę myślisz, że ktoś o predyspozycjach psychicznych i potencjale Jobsa dałby się skusić 18-godzinnym pensum i perspektywą trzech rocznych urlopów dla poratowania zdrowia? No i jakim cudem ten gostek od Naszej-Klasy nie uczy dzieci w szkole, tylko jest milionerem? Przecież u nas jest Karta Nauczyciela.
A ci Finowie, to dopiero mają przechlapane. Nokia pewnie dlatego ma kłopoty, bo pracują w niej ci, którzy nie dostali się na studia nauczycielskie (8 lub więcej kandydatów na miejsce).
"Gdyby w USA istniała karta nauczyciela to byłoby ryzyko że Jobs czy Zuckerberg zatrudnią się w szkole na etacie zamiast kombinować z własnymi firemkami."
Eureka, wreszcie się dowiedziałem, dlaczego polskie jabłka kojarzą się tylko z Instytutem Sadownictwa w Skierniewicach, a nie z elektroniką użytkową! Czy naprawdę myślisz, że ktoś o predyspozycjach psychicznych i potencjale Jobsa dałby się skusić 18-godzinnym pensum i perspektywą trzech rocznych urlopów dla poratowania zdrowia? No i jakim cudem ten gostek od Naszej-Klasy nie uczy dzieci w szkole, tylko jest milionerem? Przecież u nas jest Karta Nauczyciela.
A ci Finowie, to dopiero mają przechlapane. Nokia pewnie dlatego ma kłopoty, bo pracują w niej ci, którzy nie dostali się na studia nauczycielskie (8 lub więcej kandydatów na miejsce).