W "The Newsroom" dziennikarstwo jest najważniejszą częścią fabuły, a w "The Hour" to jednak tylko prektekst, tam fabuła skupia się na tym naciąganym wątku "szpiegowskim".
Poza tym "The Hour" ma zdecydowanie gorszą obsadę. Poza znakomitym Whishawem są West i Chaplin, którzy mnie irytują niesamowicie wszędzie, gdzie występują. W "The Newsroom" ekip składająca się zarówno z znanych (Daniels, Fonda) jak i nieznanych prezentuje się dużo lepiej.
No i mało kto piszę równie dobre dialogi jak Sorkin.![]()
![]()
Poza tym "The Hour" ma zdecydowanie gorszą obsadę. Poza znakomitym Whishawem są West i Chaplin, którzy mnie irytują niesamowicie wszędzie, gdzie występują. W "The Newsroom" ekip składająca się zarówno z znanych (Daniels, Fonda) jak i nieznanych prezentuje się dużo lepiej.
No i mało kto piszę równie dobre dialogi jak Sorkin.
