"albo skupiasz się na aspekcie ekonomicznym I jednocześnie ignorujesz psychospoleczny."
Napisałem, że "przynajmniej nie materialnie", więc trochę tak. Ale w aspekcie psychospołecznym powinno się gdzieś zmieścić, że nie wszyscy ludzie chcą życia w stylu klasy średniej. Więcej, sumienność i inteligencja są w znacznej mierze dziedziczne i może się okazać, że wielu ludzi w ogóle nie jest w stanie prowadzić takiego życia, bo przerasta ich nawet stawienie się na czas pięć dni w tygodniu, 45 tygodni w roku i tak przez 40 lat.
"to troche tak jakby mowic ze swiat w ktorym nie ma bohaterow wojennych jest nijaki. Bo idea męskości nie ma się gdzie realizować"
OK, analogicznie, jeśli społeczeństwo nie znajdzie jakiejś alternatywy dla realizacji idei męskości, to będzie się borykało z przestępczością, ryzykownymi zachowaniami (np. nielegalnymi wyścigami) czy przemocą w szkole. Wszystkie trzy zjawiska już się w Polsce nasilają, a w USA histeria wokół "bullying" trwa od jakiegoś czasu.
Tak samo, jeśli nie będzie alternatywy dla ludzi, którzy w klasie średniej nie chcą (albo nie mogą) być -- z jednej strony jakichś ochłapów dla tych, którzy w ogóle niewiele chcą, a z drugiej realnej szansy i możliwości dla tych, którzy chcą bardzo dużo -- to nie tylko zmarnujemy ich potencjał innowacyjności, ale oni zaczną de facto działać przeciwko systemowi, choćby tylko przez obciążanie instytucji pomocy społecznej.![]()
![]()
Napisałem, że "przynajmniej nie materialnie", więc trochę tak. Ale w aspekcie psychospołecznym powinno się gdzieś zmieścić, że nie wszyscy ludzie chcą życia w stylu klasy średniej. Więcej, sumienność i inteligencja są w znacznej mierze dziedziczne i może się okazać, że wielu ludzi w ogóle nie jest w stanie prowadzić takiego życia, bo przerasta ich nawet stawienie się na czas pięć dni w tygodniu, 45 tygodni w roku i tak przez 40 lat.
"to troche tak jakby mowic ze swiat w ktorym nie ma bohaterow wojennych jest nijaki. Bo idea męskości nie ma się gdzie realizować"
OK, analogicznie, jeśli społeczeństwo nie znajdzie jakiejś alternatywy dla realizacji idei męskości, to będzie się borykało z przestępczością, ryzykownymi zachowaniami (np. nielegalnymi wyścigami) czy przemocą w szkole. Wszystkie trzy zjawiska już się w Polsce nasilają, a w USA histeria wokół "bullying" trwa od jakiegoś czasu.
Tak samo, jeśli nie będzie alternatywy dla ludzi, którzy w klasie średniej nie chcą (albo nie mogą) być -- z jednej strony jakichś ochłapów dla tych, którzy w ogóle niewiele chcą, a z drugiej realnej szansy i możliwości dla tych, którzy chcą bardzo dużo -- to nie tylko zmarnujemy ich potencjał innowacyjności, ale oni zaczną de facto działać przeciwko systemowi, choćby tylko przez obciążanie instytucji pomocy społecznej.
