@wo
"Budowanie całego systemu tylko dla udzielania takich informacji trochę z kolei moim zdaniem mija się z celem. System Do Spraw Informowania O Niezaleganiu Z ZUSem? Ciekawe, kto by załapał taki kontrakt i jaką by wymyślili fajną nazwę, Centrozalegozusopolex?"
No właśnie, i tu zmieniamy pole dyskusji z teorii (która jednakowoż łączy się z praktyką całkiem dobrze w korporacjach) na praktykę polskiej strefy budżetowej. U nas by to zrobić by zaraz był potrzebny projekt za miliony, nowe bazy danych, serwery i miiliony pod stołem. A w porządnie zarządzanym IT wystarczyłby nowy interfejs do istniejącej przecież bazy danych plus jakieś wtyczki do aplikacji po stronie klienta. W najgorszym razie zwykłe www gdzie urzędnik by mógł takie rzeczy sprawdzić. Projekt na 2-3 miesiące max, z bardzo ograniczonym budżetem, praca dla 2-3 średniej klasy deweloperów plus ktoś kto im wymyśli co mają dokładnie zrobić. Gdyby któryś ze stałych klientów mnie poprosił o zaplanowanie i przypilnowanie takiego drobiazgu to zastanawiałbym się czy w ogóle za taką duperelę wystawiać fakturę, czy potraktować to jako element dobrego pijaru że dam za free. W warunkach polskiej administracji każdy taki duperel natychmiast urasta do projektu za miliony. Więc dyskusja jest całkiem po próżnicy.![]()
![]()
"Budowanie całego systemu tylko dla udzielania takich informacji trochę z kolei moim zdaniem mija się z celem. System Do Spraw Informowania O Niezaleganiu Z ZUSem? Ciekawe, kto by załapał taki kontrakt i jaką by wymyślili fajną nazwę, Centrozalegozusopolex?"
No właśnie, i tu zmieniamy pole dyskusji z teorii (która jednakowoż łączy się z praktyką całkiem dobrze w korporacjach) na praktykę polskiej strefy budżetowej. U nas by to zrobić by zaraz był potrzebny projekt za miliony, nowe bazy danych, serwery i miiliony pod stołem. A w porządnie zarządzanym IT wystarczyłby nowy interfejs do istniejącej przecież bazy danych plus jakieś wtyczki do aplikacji po stronie klienta. W najgorszym razie zwykłe www gdzie urzędnik by mógł takie rzeczy sprawdzić. Projekt na 2-3 miesiące max, z bardzo ograniczonym budżetem, praca dla 2-3 średniej klasy deweloperów plus ktoś kto im wymyśli co mają dokładnie zrobić. Gdyby któryś ze stałych klientów mnie poprosił o zaplanowanie i przypilnowanie takiego drobiazgu to zastanawiałbym się czy w ogóle za taką duperelę wystawiać fakturę, czy potraktować to jako element dobrego pijaru że dam za free. W warunkach polskiej administracji każdy taki duperel natychmiast urasta do projektu za miliony. Więc dyskusja jest całkiem po próżnicy.
