@wo:
"Zależy od sytuacji. Pozwoliłbyś na to, żeby komputerami w jednym banku administrował bank konkurencyjny? A jako poseł SLD chciałbyś, żeby danymi na Twoim urządzeniu administrował ktoś z kancelarii Sejmu, a więc ktoś tak czy siak zależny od aktualnej władzy? "
oraz
"Opozycyjny poseł ma realne powody, żeby nie ufać bezgranicznie administracji zależnej od aktualnej władzy. A jednocześnie nie bardzo może "spakować zabawki". "
Ok, rozumiem twój punkt widzenia i faktycznie przypominało by to organizację związku zawodowego za pomocą korpomaila - z drugiej strony mogę sobie wyobrazić podejście pt. sprzęt firmowy do oficjalnej pracy w sejmie (przeglądanie projektów ustaw itp.), a prywatny do komunikacji z tajną komórką partii, żeby ustalić adres starbucksa w którym zorganizujemy tajne spotkanie. Oczwiście mało komu się będzie chciało nosić dwa urządzenia, a korzystanie z wirtualnej maszyny w chmurze do takich rzeczy to chyba ich przerasta, więc mamy co mamy.
"No fakt, iPad bez antywirusa jest jak bez ręki."
Akurat pisałem o netbooku. Prywatnie o antywirusach mam takie samo zdanie jak o kalendarzyku małżeńskim.
A co do bezpieczeństwa rozwiązań apple - khem khem - zostawmy to sobie na właściwego flejma.![]()
![]()
"Zależy od sytuacji. Pozwoliłbyś na to, żeby komputerami w jednym banku administrował bank konkurencyjny? A jako poseł SLD chciałbyś, żeby danymi na Twoim urządzeniu administrował ktoś z kancelarii Sejmu, a więc ktoś tak czy siak zależny od aktualnej władzy? "
oraz
"Opozycyjny poseł ma realne powody, żeby nie ufać bezgranicznie administracji zależnej od aktualnej władzy. A jednocześnie nie bardzo może "spakować zabawki". "
Ok, rozumiem twój punkt widzenia i faktycznie przypominało by to organizację związku zawodowego za pomocą korpomaila - z drugiej strony mogę sobie wyobrazić podejście pt. sprzęt firmowy do oficjalnej pracy w sejmie (przeglądanie projektów ustaw itp.), a prywatny do komunikacji z tajną komórką partii, żeby ustalić adres starbucksa w którym zorganizujemy tajne spotkanie. Oczwiście mało komu się będzie chciało nosić dwa urządzenia, a korzystanie z wirtualnej maszyny w chmurze do takich rzeczy to chyba ich przerasta, więc mamy co mamy.
"No fakt, iPad bez antywirusa jest jak bez ręki."
Akurat pisałem o netbooku. Prywatnie o antywirusach mam takie samo zdanie jak o kalendarzyku małżeńskim.
A co do bezpieczeństwa rozwiązań apple - khem khem - zostawmy to sobie na właściwego flejma.
