@wo:
"I dźwigać dwa gadżety, których funkcjonalność się w dużym stopniu dubluje? Moim zdaniem, jedyne sensowne rozwiązanie to tablet/notebook/laptop administrowany przez partię i wymiana dokumentów z Sejmem przez jakieś neutralne, bezpieczne protokoły."
Przecież napisałem, że nikomu się nie będzie chciało nosić dwóch. Twój pomysł z punktu widzenia bezpieczeństwa ma oczywiście sens (z wielu innych punktów widzenia też) - problem w tym, że to byłby administracyjny koszmar i nie jestem pewien, czy państwo jest w stanie myśleć na tyle elastycznie i w spoób tak zdecentralizowany.
W tej chwili pewnie prościej będzie się z dokumentami i pocztą wynieść na gmaila/gdocs i co tam trzeba wysyłać do sejmu to po prostu mailem. (+ 2Factor).
Pytanie oczywiście ile paranoii to w sam raz - może ipad ma oprogramowanie szpiegowskie, które uruchamia kamerę i nagrywanie dźwięku na żądanie z centrali.![]()
![]()
"I dźwigać dwa gadżety, których funkcjonalność się w dużym stopniu dubluje? Moim zdaniem, jedyne sensowne rozwiązanie to tablet/notebook/laptop administrowany przez partię i wymiana dokumentów z Sejmem przez jakieś neutralne, bezpieczne protokoły."
Przecież napisałem, że nikomu się nie będzie chciało nosić dwóch. Twój pomysł z punktu widzenia bezpieczeństwa ma oczywiście sens (z wielu innych punktów widzenia też) - problem w tym, że to byłby administracyjny koszmar i nie jestem pewien, czy państwo jest w stanie myśleć na tyle elastycznie i w spoób tak zdecentralizowany.
W tej chwili pewnie prościej będzie się z dokumentami i pocztą wynieść na gmaila/gdocs i co tam trzeba wysyłać do sejmu to po prostu mailem. (+ 2Factor).
Pytanie oczywiście ile paranoii to w sam raz - może ipad ma oprogramowanie szpiegowskie, które uruchamia kamerę i nagrywanie dźwięku na żądanie z centrali.
