@uprzywilejowanie kobiet w (widocznej) ciąży i matek
Z moich obserwacji wynika, że propozycja obsłużenia poza kolejką matki in spe lub z dzieckiem na ręku największe protesty budzi u osób w wieku moherowym. Szczególnie kobiet. Zwykle ma to miejsce w aptece. I było tak od kiedy pamiętam, czyli ponad pół wieku. Może jakaś postklimakteryjna trauma?
Nie budzi (aż) takich reakcji obsłużenie poza kolejnością osoby o widocznym inwalidztwie. W ogóle PR wokół niepełnosprawności zrobił chyba wiele dobrego. Architektonicznie, kulturowo i w paru innych wymiarach (jakoś nie dotyczy paraolimpizmu). Może czas na podobną akcję w stosunku do macierzyństwa / rodzicielstwa? Coś w podobie "Rodzenia po ludzku"?
Byłbym np. za korzystaniem przez samotnie przemieszczające się kobiety w ostatnim trymestrze i takież "wózkowe" z miejsc parkingowych specjalnie wydzielonych, innych spec zapisów w PoRD, z ulg w komunikacji masowej, etc.![]()
![]()
Z moich obserwacji wynika, że propozycja obsłużenia poza kolejką matki in spe lub z dzieckiem na ręku największe protesty budzi u osób w wieku moherowym. Szczególnie kobiet. Zwykle ma to miejsce w aptece. I było tak od kiedy pamiętam, czyli ponad pół wieku. Może jakaś postklimakteryjna trauma?
Nie budzi (aż) takich reakcji obsłużenie poza kolejnością osoby o widocznym inwalidztwie. W ogóle PR wokół niepełnosprawności zrobił chyba wiele dobrego. Architektonicznie, kulturowo i w paru innych wymiarach (jakoś nie dotyczy paraolimpizmu). Może czas na podobną akcję w stosunku do macierzyństwa / rodzicielstwa? Coś w podobie "Rodzenia po ludzku"?
Byłbym np. za korzystaniem przez samotnie przemieszczające się kobiety w ostatnim trymestrze i takież "wózkowe" z miejsc parkingowych specjalnie wydzielonych, innych spec zapisów w PoRD, z ulg w komunikacji masowej, etc.
