@login:
Wiesz, ktoś musi cię nauczyć, że stwierdzenie "Religia to nie tylko wiara, bo z definicji ma jeszcze komponentę transcendentalną i światopoglądową (oraz tradycję)" nosi znamiona definicji równoważnej, dopóki nie uściślisz inaczej. Język nie jest narzędziem precyzyjnym z natury, musisz mu nieco pomóc. Dopiero później uznałeś, że religia to dodatkowo wspólnota. Gdy nauczysz się wyrażać precyzyjnie, twoje zarzuty do innych o mylenie pojęć będą traktowane nieco poważniej.
Nigdzie nie twierdziłem, że wiara to religia (czy każdy, kto się nie zgadza z twoją bzdurą musi wierzyć w inną?), zwróciłem ci tylko uwagę, że kiepsko definiujesz religię.
Wiesz, ktoś musi cię nauczyć, że stwierdzenie "Religia to nie tylko wiara, bo z definicji ma jeszcze komponentę transcendentalną i światopoglądową (oraz tradycję)" nosi znamiona definicji równoważnej, dopóki nie uściślisz inaczej. Język nie jest narzędziem precyzyjnym z natury, musisz mu nieco pomóc. Dopiero później uznałeś, że religia to dodatkowo wspólnota. Gdy nauczysz się wyrażać precyzyjnie, twoje zarzuty do innych o mylenie pojęć będą traktowane nieco poważniej.
Nigdzie nie twierdziłem, że wiara to religia (czy każdy, kto się nie zgadza z twoją bzdurą musi wierzyć w inną?), zwróciłem ci tylko uwagę, że kiepsko definiujesz religię.