Biorąc pod uwagę jaką gigantyczną kasę płaci Apple Inc. firmie Ernst & Young za audyt i księgowość, następnym Enronem powinno być chyba Japko. Jeśli tylko przyjąć twą notkę za punkt rozważań nad kondycją globalnych korporacji: "Nic nie zapowiadało krachu. [Tu wstaw nazwę dowolnej spółki] regularnie spełniał prognozowane przez analityków wyniki finansowe - a te zawsze wyglądały rewelacyjnie."
<br/>
<br/>E&Y wsławił się nie gorzej niż AA:
<br/>Anglo Irish Bank, Lehman Brothers czy Olympus to ich ostatnie dokonania. Na koncie mają podobne wyczyny jak Andersen i chyba nawet mają dłuższe doświadczenie w takich przewałach.
<br/>
<br/>E&Y wsławił się nie gorzej niż AA:
<br/>Anglo Irish Bank, Lehman Brothers czy Olympus to ich ostatnie dokonania. Na koncie mają podobne wyczyny jak Andersen i chyba nawet mają dłuższe doświadczenie w takich przewałach.