@ wo A moje dzieci: "skoro w Polsce wszystkiego brakowalo w sklepach, to można było zarobić kupę forsy przywożąc z innych krajów"?
Moi starsi zakupili w owym czasie magnetowid, na ktorym moglismy odtwarzac jumane filmy ze zdartych kaset VHS ze srubkami sprytnie zaklejonymi modelina (zeby filmy nie zostaly zajumane wtornie), wlasnie od faceta, ktory wpadl na taki pomysl. Chodzilismy te kasety wypozyczac od pana, ktory mial je ukryte w kartonowych pudelkach w malej kanciapce za domem. Nadal pamietam ten dziwny zapach kanciapki, a wszystko przypomina mi sie to jak jakas scena z cyberpunkowych powiesci Gibsona... wracajac do tematu, facet od magnetowidu zarobil na takim handlu tyle, ze kiedy nadeszly lepsze czasy i w telewizorze pani powiedziala "Prosze Panstwa, 4 czerwca 1989...", otworzyl prawdziwy, calkiem spory biznes.
@ ACDC
Ten band to przede wszystkim niesamowity i niepowtarzalny Angus Young, a teksty(-preteksty dla kolejnej solowki) sa pisane tongue-in-cheek. Mozna sie wstydzic bycia ich fanem, zwlaszcza kiedy obejrzy sie np. to www.youtube.com/watch?v=BQ-45XG7n4k, bo Bon Scott byl jednak troche podrabiany - gdyby byl prawdziwym rockmanem to nie zszedlby po pierwszej wiekszej balandze. Ale przeciez Back in Black to juz wejscie Briana Johnsona, ktory ma glos jakby na sniadanie jadal zyletki i popijal benzyna, i urodzil sie z odrastajacymi plucami, coby je mogl na kazdym koncercie od nowa wypluc co do ostatniego pecherzyka, a potem rzucic sie ze sceny i tarzac po ziemi, az go zwiaza i wyniosa... ech... ale sama musze robic sobie co jakis czas od nich przerwy, bo zaczynaja mnie wnerwiac.
@ CKOD
Kiedy wszyscy sluchali CKOD, ja sluchalam The Black Keys i Gnarlsa Barkleya :-D
@ odczapiaste covery
www.youtube.com/watch?v=HMZwTIKkCXE (ten film zdecydowanie zrobil ktos kto mnie nienawidzi)
www.youtube.com/watch?v=P8znYPXhZFA (nie znam tego mlodego zespolu, ale oryginaly kawalek MGMT skojarzylam z Twoim blogiem)
Moi starsi zakupili w owym czasie magnetowid, na ktorym moglismy odtwarzac jumane filmy ze zdartych kaset VHS ze srubkami sprytnie zaklejonymi modelina (zeby filmy nie zostaly zajumane wtornie), wlasnie od faceta, ktory wpadl na taki pomysl. Chodzilismy te kasety wypozyczac od pana, ktory mial je ukryte w kartonowych pudelkach w malej kanciapce za domem. Nadal pamietam ten dziwny zapach kanciapki, a wszystko przypomina mi sie to jak jakas scena z cyberpunkowych powiesci Gibsona... wracajac do tematu, facet od magnetowidu zarobil na takim handlu tyle, ze kiedy nadeszly lepsze czasy i w telewizorze pani powiedziala "Prosze Panstwa, 4 czerwca 1989...", otworzyl prawdziwy, calkiem spory biznes.
@ ACDC
Ten band to przede wszystkim niesamowity i niepowtarzalny Angus Young, a teksty(-preteksty dla kolejnej solowki) sa pisane tongue-in-cheek. Mozna sie wstydzic bycia ich fanem, zwlaszcza kiedy obejrzy sie np. to www.youtube.com/watch?v=BQ-45XG7n4k, bo Bon Scott byl jednak troche podrabiany - gdyby byl prawdziwym rockmanem to nie zszedlby po pierwszej wiekszej balandze. Ale przeciez Back in Black to juz wejscie Briana Johnsona, ktory ma glos jakby na sniadanie jadal zyletki i popijal benzyna, i urodzil sie z odrastajacymi plucami, coby je mogl na kazdym koncercie od nowa wypluc co do ostatniego pecherzyka, a potem rzucic sie ze sceny i tarzac po ziemi, az go zwiaza i wyniosa... ech... ale sama musze robic sobie co jakis czas od nich przerwy, bo zaczynaja mnie wnerwiac.
@ CKOD
Kiedy wszyscy sluchali CKOD, ja sluchalam The Black Keys i Gnarlsa Barkleya :-D
@ odczapiaste covery
www.youtube.com/watch?v=HMZwTIKkCXE (ten film zdecydowanie zrobil ktos kto mnie nienawidzi)
www.youtube.com/watch?v=P8znYPXhZFA (nie znam tego mlodego zespolu, ale oryginaly kawalek MGMT skojarzylam z Twoim blogiem)