@wo
"Immanentny kretynizm myśli konserwatywnej polega właśnie na tym, że wymaga ona założenia, że kiedyś istniał jakiś Złoty Wiek, kiedy wszystko było dobrze (ale potem przyszli źli postępowcy i popsuli). Przeważnie się to sypie, gdy pytasz kolesia o konkretne namiary na tę idealną epokę."
Ja to wszystko rozumiem. Ale tu akurat koleś podaje konkretny czas i miejsce, gdy istniał Złoty Wiek i a) to wedle niego niedobrze było. b) zatem musi ci niedobrzy postępowcy tam rządzili (w Austro-Węgrach?), c) akurat padło na Austro-Węgry, gdzie może i gdzieś tam (np. w samej Austrii) się niezgorzej żyło, ale na pewno nie na ziemiach polskich (czy ukraińskich). W Galicji średnia długość życia pod koniec XIX wieku wynosiła bodaj 31 lat (co musiało być blisko europejskiego rekordu in minus, bo nawet na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego, gdzie jakość życia była b. słaba, było chyba 2 lata więcej), czyli jedyną rzeczą, jaką większość tych "wszystkich" miała zagwarantowane, była śmierć w niemowlęctwie. Jakiś absurd już wyższego rzędu niż zazwyczaj, bo piętrowy i zapętlony.
@pan_opticum
"Może na studiach w Krakowie nasiąknął nostalgią za Galicją"
Ale mimo wszystko mogłoby się wydawać, że gość coś kiedyś powinien był czytać.
@kosm.aty
Akurat w wypowiedzi Wajdy nic mnie nie gorszy.
"Immanentny kretynizm myśli konserwatywnej polega właśnie na tym, że wymaga ona założenia, że kiedyś istniał jakiś Złoty Wiek, kiedy wszystko było dobrze (ale potem przyszli źli postępowcy i popsuli). Przeważnie się to sypie, gdy pytasz kolesia o konkretne namiary na tę idealną epokę."
Ja to wszystko rozumiem. Ale tu akurat koleś podaje konkretny czas i miejsce, gdy istniał Złoty Wiek i a) to wedle niego niedobrze było. b) zatem musi ci niedobrzy postępowcy tam rządzili (w Austro-Węgrach?), c) akurat padło na Austro-Węgry, gdzie może i gdzieś tam (np. w samej Austrii) się niezgorzej żyło, ale na pewno nie na ziemiach polskich (czy ukraińskich). W Galicji średnia długość życia pod koniec XIX wieku wynosiła bodaj 31 lat (co musiało być blisko europejskiego rekordu in minus, bo nawet na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego, gdzie jakość życia była b. słaba, było chyba 2 lata więcej), czyli jedyną rzeczą, jaką większość tych "wszystkich" miała zagwarantowane, była śmierć w niemowlęctwie. Jakiś absurd już wyższego rzędu niż zazwyczaj, bo piętrowy i zapętlony.
@pan_opticum
"Może na studiach w Krakowie nasiąknął nostalgią za Galicją"
Ale mimo wszystko mogłoby się wydawać, że gość coś kiedyś powinien był czytać.
@kosm.aty
Akurat w wypowiedzi Wajdy nic mnie nie gorszy.