@woltamperometria
"Niech ktoś spróbuje wetknąć ładowarkę i kabel sieciowy. Koszmar, co za baran to zaprojektował."
Ale o co tak konkretnie chodzi? Co to jest ładowarka, czym się rożni "ładowarka" od "kabel sieciowego" i dlaczego trzeba ja wtykać do komputera?
@andrzej.sawicki
"Tak działająca hibernacja nazywa się w Windzie "uśpienie hybrydowe"."
Tak, tylko ze to "uśpienie hybrydowe" to jest tylko w Windows 7, zależne od komputera i trzeba najpierw włączyć registry edytor i przestawić opcje HKEY_CURRENT_SYSTEM/Cośtam/Cośtam na wartość "Nie, nie chce codziennego kopa w dupę" i w ogóle to funkcjonować będzie dopiero w Windows 8 Service Pack 2.
Ja naprawdę nie jestem fanboyem Maków, ale porównywanie hibernacji Windows XP do makowego safe sleep to akurat mniej więcej tak, jakby twierdzić, że Syrenka to jest nowoczesny samochód.
W ogóle ta cała hibernacja to taki windowsowy fetysz. W MBP po prostu zamykasz display, a jak już koniecznie chcesz oszczędzać baterię (np. w czasie kilkugodzinnego lotu) to wyłączasz komputer, bo wiesz, że ponowny start będzie trwał kilka sekund.
"Niech ktoś spróbuje wetknąć ładowarkę i kabel sieciowy. Koszmar, co za baran to zaprojektował."
Ale o co tak konkretnie chodzi? Co to jest ładowarka, czym się rożni "ładowarka" od "kabel sieciowego" i dlaczego trzeba ja wtykać do komputera?
@andrzej.sawicki
"Tak działająca hibernacja nazywa się w Windzie "uśpienie hybrydowe"."
Tak, tylko ze to "uśpienie hybrydowe" to jest tylko w Windows 7, zależne od komputera i trzeba najpierw włączyć registry edytor i przestawić opcje HKEY_CURRENT_SYSTEM/Cośtam/Cośtam na wartość "Nie, nie chce codziennego kopa w dupę" i w ogóle to funkcjonować będzie dopiero w Windows 8 Service Pack 2.
Ja naprawdę nie jestem fanboyem Maków, ale porównywanie hibernacji Windows XP do makowego safe sleep to akurat mniej więcej tak, jakby twierdzić, że Syrenka to jest nowoczesny samochód.
W ogóle ta cała hibernacja to taki windowsowy fetysz. W MBP po prostu zamykasz display, a jak już koniecznie chcesz oszczędzać baterię (np. w czasie kilkugodzinnego lotu) to wyłączasz komputer, bo wiesz, że ponowny start będzie trwał kilka sekund.