@id999
"bas, tempo"
Sama motoryka basu może i jest delikatnie podobna w określonych momentach, ale tempo to wyraźnie nie. Po pierwsze w Shadowplay jest ono wolniejsze i cały czas jednakowe, natomiast w LA Woman jest jeszcze cała wstawka z Mr Mojo Risin, która się kompletnie nijak ma do JD pod względem tempa, jest narastanie i jego zmiana - operowanie tempem dla budowania napięcia, a w Shadowplay taki zabieg nie występuje. Poza tym puls w tej wstawce z LA Woman jest już kompletnie z innej planety. Ona bardzo wiele zmienia. To trochę tak, jakby swingujący utwór, dajmy na to Don't get around much porównywać z, hm... nie wiem, Watermelon Man, Chameleonem czy Cantaloup.
"bas, tempo"
Sama motoryka basu może i jest delikatnie podobna w określonych momentach, ale tempo to wyraźnie nie. Po pierwsze w Shadowplay jest ono wolniejsze i cały czas jednakowe, natomiast w LA Woman jest jeszcze cała wstawka z Mr Mojo Risin, która się kompletnie nijak ma do JD pod względem tempa, jest narastanie i jego zmiana - operowanie tempem dla budowania napięcia, a w Shadowplay taki zabieg nie występuje. Poza tym puls w tej wstawce z LA Woman jest już kompletnie z innej planety. Ona bardzo wiele zmienia. To trochę tak, jakby swingujący utwór, dajmy na to Don't get around much porównywać z, hm... nie wiem, Watermelon Man, Chameleonem czy Cantaloup.