"2006 jako prehistoria? Pora umierać..."
To chyba nie jest jedyna dziedzina, w której książki z 2006 r. są raczej uważane za historyczne... Te teksty powstawały, gdy właśnie wszedł na rynek YouTube, nie było jeszcze Twittera, Facebook wymagał odpowiednio akademickiego adresu e-mailowego, a internet w komórce był dla ludzi, którzy po prostu muszą się pozbyć dużej sumy pieniędzy. Czyli w sumie jeśli chodzi o kulturę internetu, to niby się wiele zmieniło, ale wspomniany przeze mnie tekst wydaje mi się dużo trafniejszy, niż wiele powstających dzisiaj.
To chyba nie jest jedyna dziedzina, w której książki z 2006 r. są raczej uważane za historyczne... Te teksty powstawały, gdy właśnie wszedł na rynek YouTube, nie było jeszcze Twittera, Facebook wymagał odpowiednio akademickiego adresu e-mailowego, a internet w komórce był dla ludzi, którzy po prostu muszą się pozbyć dużej sumy pieniędzy. Czyli w sumie jeśli chodzi o kulturę internetu, to niby się wiele zmieniło, ale wspomniany przeze mnie tekst wydaje mi się dużo trafniejszy, niż wiele powstających dzisiaj.