@snoopy
Od czasów słusznie minionych dzieli nas już niemal ćwierć wieku, w którym funkcjonariusze kościoła katolickiego zdążyli już z nawiązką się odkuć. Na tyle skutecznie, że sam pomysł państwa naprawdę rozdzielonego od religii traktuje się u nas jako antyklerykalizm.
Jako ateista wychowany w rodzinie ateistycznej nie mam żadnego nawyku do mówienia do księży inaczej niż proszę pana. Jeśli kogoś z nich miałoby to urażać - jego problem.
Żadnego znanego mi profesora nie podejrzewam nawet, że obraziłby się za "Proszę Pana". Moi studenci mówią do mnie po imieniu.
Nadęta tytułomania to moim zdaniem cecha ludzi, którzy poza tytułem nie mają nic więcej do zaoferowania. Pasuje do sprzedawców zabiegów magicznych i wody święconej.
Od czasów słusznie minionych dzieli nas już niemal ćwierć wieku, w którym funkcjonariusze kościoła katolickiego zdążyli już z nawiązką się odkuć. Na tyle skutecznie, że sam pomysł państwa naprawdę rozdzielonego od religii traktuje się u nas jako antyklerykalizm.
Jako ateista wychowany w rodzinie ateistycznej nie mam żadnego nawyku do mówienia do księży inaczej niż proszę pana. Jeśli kogoś z nich miałoby to urażać - jego problem.
Żadnego znanego mi profesora nie podejrzewam nawet, że obraziłby się za "Proszę Pana". Moi studenci mówią do mnie po imieniu.
Nadęta tytułomania to moim zdaniem cecha ludzi, którzy poza tytułem nie mają nic więcej do zaoferowania. Pasuje do sprzedawców zabiegów magicznych i wody święconej.