@ramone
Przy umowie terminowej, pracodawca mówi "spadaj" bez słowa uzasadnienia (i z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia). Przy bezterminowej, musi się napocić nad solidnym uzasadnieniem (chyba że czuje się pewny, że mu pracownik nie podskoczy i do sądu nie pójdzie), a okres wypowiedzenia jest do trzech pełnych miesięcy kalendarzowych.
Przy umowie terminowej, pracodawca mówi "spadaj" bez słowa uzasadnienia (i z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia). Przy bezterminowej, musi się napocić nad solidnym uzasadnieniem (chyba że czuje się pewny, że mu pracownik nie podskoczy i do sądu nie pójdzie), a okres wypowiedzenia jest do trzech pełnych miesięcy kalendarzowych.