@airborell
No wiesz, po czeskiej stronie autobus co godzinę, jakieś pensjonaty, wyciągi narciarskie (Spindlerow Mlyn - spory ośrodek), trasy biegowe, tor saneczkowy (??) , generalnie ludzie się kręcą, żyje to wszystko.
Po naszej - Przesieka - autobus w najlepszym przypadku co 2h, czasem co 3 (w dzień powszedni!), jakieś domy wypoczynkowe, chyba sprzed wojny (i nie remontowane od tego czasu), knajpa nieczynna, zasypana śniegiem po okna, jeden sklep. Cisza. Nic sie nie dzieje.
No wiesz, po czeskiej stronie autobus co godzinę, jakieś pensjonaty, wyciągi narciarskie (Spindlerow Mlyn - spory ośrodek), trasy biegowe, tor saneczkowy (??) , generalnie ludzie się kręcą, żyje to wszystko.
Po naszej - Przesieka - autobus w najlepszym przypadku co 2h, czasem co 3 (w dzień powszedni!), jakieś domy wypoczynkowe, chyba sprzed wojny (i nie remontowane od tego czasu), knajpa nieczynna, zasypana śniegiem po okna, jeden sklep. Cisza. Nic sie nie dzieje.