@czad_komando, wo
No dobra. Ale piszesz, WO:
Moim zdaniem, cała amerykańska lewica zapłaciła w końcu za to, że na falę cynicznego podczepiania się pod teorie spiskowe pod 9/11 załapał się Michael Moore swoim durnym filmem.
To ja zapytam - jak konkretnie zapłaciła? Nie kwestionuję, tylko pytam, bo zwyczajnie nie wiem. Czy dzięki temu teorie spiskowe wokół 9/11 są w USA jakoś bardziej popularne, niż 'standardowa' popularność odjechanych teorii?
Bo jak sam zauważasz, u nas psycholstwo smoleńskie promieniuje na normalnych ludzi, przez co poglądy: "słabo wyjaśniona katastrofa", "Ruscy coś ukrywają", "raport MAK jest do dupy" to już jest Sakiewicz z Rydzykiem, tylko normalnie mainstream. Czy 9/11 promieniuje podobnie? Może się mylę, ale ja 'na czuja' widzę to tak, że jak ktoś w USA nie jest świrem skłonnym kupić wersję "to nie Al-Kaida tylko spisek Dr Evil", to po prostu nie kupi. Natomiast u nas podobny nie-świr może i nie kupi h2m, sztucznej mgły, dwóch wybuchów i dobijania rannych, no już ale 'wie, jakie są Ruskie', polscy piloci są dzielni, a Lech Kaczyński był wielkim patriotą, mężem stanu i pogonił Ruskich z Gruzji, więc coś tak czy siak mocno śmierdzi.
Inna sprawa, że może to nie jest wynikiem tego, że psycholstwo smoleńskie jest bardziej odjechane niż to 9/11, tylko że jest bardziej w mainstreamie. W końcu w USA nie sprzyjają mu czołowi politycy opozycji czy czołowe gazety.
No dobra. Ale piszesz, WO:
Moim zdaniem, cała amerykańska lewica zapłaciła w końcu za to, że na falę cynicznego podczepiania się pod teorie spiskowe pod 9/11 załapał się Michael Moore swoim durnym filmem.
To ja zapytam - jak konkretnie zapłaciła? Nie kwestionuję, tylko pytam, bo zwyczajnie nie wiem. Czy dzięki temu teorie spiskowe wokół 9/11 są w USA jakoś bardziej popularne, niż 'standardowa' popularność odjechanych teorii?
Bo jak sam zauważasz, u nas psycholstwo smoleńskie promieniuje na normalnych ludzi, przez co poglądy: "słabo wyjaśniona katastrofa", "Ruscy coś ukrywają", "raport MAK jest do dupy" to już jest Sakiewicz z Rydzykiem, tylko normalnie mainstream. Czy 9/11 promieniuje podobnie? Może się mylę, ale ja 'na czuja' widzę to tak, że jak ktoś w USA nie jest świrem skłonnym kupić wersję "to nie Al-Kaida tylko spisek Dr Evil", to po prostu nie kupi. Natomiast u nas podobny nie-świr może i nie kupi h2m, sztucznej mgły, dwóch wybuchów i dobijania rannych, no już ale 'wie, jakie są Ruskie', polscy piloci są dzielni, a Lech Kaczyński był wielkim patriotą, mężem stanu i pogonił Ruskich z Gruzji, więc coś tak czy siak mocno śmierdzi.
Inna sprawa, że może to nie jest wynikiem tego, że psycholstwo smoleńskie jest bardziej odjechane niż to 9/11, tylko że jest bardziej w mainstreamie. W końcu w USA nie sprzyjają mu czołowi politycy opozycji czy czołowe gazety.