@cmoscmos
"C64 do instalacji środowiska wystarczał dwulatek (przyciśnij paluszkiem, o, tutaj), na pececie potrzeba gimnazjalisty."
W Windows masz od razu zainstalowane środowisko programistyczne w postaci interpretera i linii poleceń cmd oraz edutora tekstu Notepad. Nie jest to może ósmy cud świata, ale wbudowane środowisko Basica z C64 raczej nie było lepsze. Na Win 7 jest też zaawansowany język programowania PowerShell. Na Maku jest zdaje się bash, który jest już całkiem przyzwoitym językiem programowania.
Owszem, dwulatek czy osoba, która nigdy nie widziała na oczy komputera łatwiej dostanie się do owego środowiska Basica na C64 (bo wystarczy włączyć, a na pececie trzeba jeszcze uruchomić cmd czy notatnik), ale co im to da, skoro nie będą potrafili go obsłużyć?
Poza tym miara osoby, która nie ma pojęcia, czym jest komputer w 2012 roku to lekki absurd. Na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że gdybyś dał w latach 80-tych C64 z instrukcją niepiśmiennemu chłopowi, to ile czasu zajężłaby mu nauka wszystkiego, co jest potrzebne, żeby pisać programy jak profesjonalista?
Prawda jest taka, że plan kariery polegający na tym, że jako amator będzie się żyć samemu z samodzielnego pisania programów i ich sprzedawania to taka sama mrzonka teraz, jak i w latach 80-tych. Jakiś przykład, że ktoś napisał "biorytmy" bez grafiki i czego tam i zarobił na tym na piwo niczego tutaj nie zmienia.
Problem z napisaniem programu takiego, jak wykształcony profesjonalista na C-64 miałeś już w momencie, kiedy wymyślona i napisana na podstawie znajomości instrukcji obsługi naiwna implementacja przestawała się mieścić w 64 kilobajtach albo zaczynała niemożebnie ślimaczyć.
A dzisiaj? Sądzę, że jeśli ktoś jest faktycznie uzdolniony i zmotywowany, to w kilka miesięcy, używając materiałów i narzędzi dostępnych za darmo na internecie, jest się spokojnie w stanie nauczyć programowania na tyle, że gdzieś ktoś im będzie skłonny za to płacić.
"C64 do instalacji środowiska wystarczał dwulatek (przyciśnij paluszkiem, o, tutaj), na pececie potrzeba gimnazjalisty."
W Windows masz od razu zainstalowane środowisko programistyczne w postaci interpretera i linii poleceń cmd oraz edutora tekstu Notepad. Nie jest to może ósmy cud świata, ale wbudowane środowisko Basica z C64 raczej nie było lepsze. Na Win 7 jest też zaawansowany język programowania PowerShell. Na Maku jest zdaje się bash, który jest już całkiem przyzwoitym językiem programowania.
Owszem, dwulatek czy osoba, która nigdy nie widziała na oczy komputera łatwiej dostanie się do owego środowiska Basica na C64 (bo wystarczy włączyć, a na pececie trzeba jeszcze uruchomić cmd czy notatnik), ale co im to da, skoro nie będą potrafili go obsłużyć?
Poza tym miara osoby, która nie ma pojęcia, czym jest komputer w 2012 roku to lekki absurd. Na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że gdybyś dał w latach 80-tych C64 z instrukcją niepiśmiennemu chłopowi, to ile czasu zajężłaby mu nauka wszystkiego, co jest potrzebne, żeby pisać programy jak profesjonalista?
Prawda jest taka, że plan kariery polegający na tym, że jako amator będzie się żyć samemu z samodzielnego pisania programów i ich sprzedawania to taka sama mrzonka teraz, jak i w latach 80-tych. Jakiś przykład, że ktoś napisał "biorytmy" bez grafiki i czego tam i zarobił na tym na piwo niczego tutaj nie zmienia.
Problem z napisaniem programu takiego, jak wykształcony profesjonalista na C-64 miałeś już w momencie, kiedy wymyślona i napisana na podstawie znajomości instrukcji obsługi naiwna implementacja przestawała się mieścić w 64 kilobajtach albo zaczynała niemożebnie ślimaczyć.
A dzisiaj? Sądzę, że jeśli ktoś jest faktycznie uzdolniony i zmotywowany, to w kilka miesięcy, używając materiałów i narzędzi dostępnych za darmo na internecie, jest się spokojnie w stanie nauczyć programowania na tyle, że gdzieś ktoś im będzie skłonny za to płacić.