@pohjois
"No właśnie ja mam wrażenie, że tutaj priorytety były ustalane dokładnie na zasadzie, którędy lepiej się mieszkańcom Warszawy będzie jechało najlepiej nad morze a ważnym Gdańszczanom do Warszawy."
Całkowicie fałszywie. Ja nawet nie wiem, czy Ruder był z Warszawy. Jak spojrzysz na docelową mapę, w ogóle nie ma takiego efektu. A kolejność realizacji odcinków to wypadkowa wielu czynników, często losowych (skuteczność danego NIMBy, zaszłości z przeszłości w postaci istniejącej infrastruktury, którą żal zmarnować, priorytet unijny itd.).
"Patrząc na strumienie ruchu na istniejących DK to strumienie ruchu na DK 10 i DK 62 są razem sporo większe niż na DK7"
To są bardzo stare drogi, co ma od razu tę zasadniczą wadę, że wrosły w miejscową infrastrukturę przecznic, przystanków i kapliczek przydrożnych. Ich upgrade do ekspresówek byłby koszmarnie kosztowny, a NIMBY do przewalczenia takie, że się pochlastać. DK7 ma wiele odcinków idących nowym korytarzem, robionym już za PRL.
"No właśnie ja mam wrażenie, że tutaj priorytety były ustalane dokładnie na zasadzie, którędy lepiej się mieszkańcom Warszawy będzie jechało najlepiej nad morze a ważnym Gdańszczanom do Warszawy."
Całkowicie fałszywie. Ja nawet nie wiem, czy Ruder był z Warszawy. Jak spojrzysz na docelową mapę, w ogóle nie ma takiego efektu. A kolejność realizacji odcinków to wypadkowa wielu czynników, często losowych (skuteczność danego NIMBy, zaszłości z przeszłości w postaci istniejącej infrastruktury, którą żal zmarnować, priorytet unijny itd.).
"Patrząc na strumienie ruchu na istniejących DK to strumienie ruchu na DK 10 i DK 62 są razem sporo większe niż na DK7"
To są bardzo stare drogi, co ma od razu tę zasadniczą wadę, że wrosły w miejscową infrastrukturę przecznic, przystanków i kapliczek przydrożnych. Ich upgrade do ekspresówek byłby koszmarnie kosztowny, a NIMBY do przewalczenia takie, że się pochlastać. DK7 ma wiele odcinków idących nowym korytarzem, robionym już za PRL.