@wo
"Czemu sam tego nie zrobisz? Ja nawet mam papiery uprawniajace do nauczania chemii, a jakoś saprajs saprajs wolę pisać do gazet"
Bez urazy, ale to jest beznadziejna riposta, bo nawet nie argument. Czemu nie robię wielu innych rzeczy? Akurat nauczycielką nie jestem, bo saprajs saprjas mnie to nie interesuje i nie miałam problemu z serii "co by tu w życiu robić". Nauczyciele opłacani są z budżetu, czyli również z moich podatków, i min. dlatego mam prawo wymagać od nich by przykładali się do nauczania na lekcji szkolnej "budżetowej", a nie tylko na prywatnej.
"Czemu sam tego nie zrobisz? Ja nawet mam papiery uprawniajace do nauczania chemii, a jakoś saprajs saprajs wolę pisać do gazet"
Bez urazy, ale to jest beznadziejna riposta, bo nawet nie argument. Czemu nie robię wielu innych rzeczy? Akurat nauczycielką nie jestem, bo saprajs saprjas mnie to nie interesuje i nie miałam problemu z serii "co by tu w życiu robić". Nauczyciele opłacani są z budżetu, czyli również z moich podatków, i min. dlatego mam prawo wymagać od nich by przykładali się do nauczania na lekcji szkolnej "budżetowej", a nie tylko na prywatnej.