@nobilior & 'lemingowatość żołnierzy':
Łapię się na tym, że praktycznie ocena zależy od kontekstu. Polskim żołnierzom nie wypada kapitulować w przegranej bitwie, czy uciekać z niej, bo rozkazy, honor, itp. Ale już w przypadku żołnierza Armii Czerwonej, czy Wehrmachtu, uznalibyśmy taką kapitulację, czy ucieczkę często za przykład zdrowego rozsądku, a 'lemingowate' wypełnianie rozkazów do własnej śmierci i zniszczenia wszystkiego wokół właśnie za przykład niezrozumiałej uległości wobec reżimu i jego nakazów.
(Ba! Prawie cała dyskusja o 'lemingach' (choć nie ten wpis blogowy) dotyczy kontekstu, bo 'lemingi' to praktycznie zawsze 'oni' -- jeśli 'my' słuchamy propagandy i jej ulegamy, to 'jesteśmy wierni przekonaniom'; jeśli robią to 'oni' to są bezrozumnymi lemingami.)![]()
![]()
Łapię się na tym, że praktycznie ocena zależy od kontekstu. Polskim żołnierzom nie wypada kapitulować w przegranej bitwie, czy uciekać z niej, bo rozkazy, honor, itp. Ale już w przypadku żołnierza Armii Czerwonej, czy Wehrmachtu, uznalibyśmy taką kapitulację, czy ucieczkę często za przykład zdrowego rozsądku, a 'lemingowate' wypełnianie rozkazów do własnej śmierci i zniszczenia wszystkiego wokół właśnie za przykład niezrozumiałej uległości wobec reżimu i jego nakazów.
(Ba! Prawie cała dyskusja o 'lemingach' (choć nie ten wpis blogowy) dotyczy kontekstu, bo 'lemingi' to praktycznie zawsze 'oni' -- jeśli 'my' słuchamy propagandy i jej ulegamy, to 'jesteśmy wierni przekonaniom'; jeśli robią to 'oni' to są bezrozumnymi lemingami.)
