@wo
A to się od 1985 zmieniło egzaktli hau? Też można było snuć takie plany. Tylko związek na odległość z zawieszeniem, że "dołączę do niego/do niej za parę lat" to coś, co się nie ma prawa udać.
Hm. W 1985, #wstydliwe wyznania, to grałem w kapsle. No, ale czy można było się tak poruszać po Europie kiedy się chciało i dokąd się chciało? Trudniej chyba było do siebie dojechać/dolecieć. Co do związku na odległość na dłuższą metę, to się zasadniczo zgadzam. Tyle, że wówczas nie można było chyba tak zmieniac planów z miesiąca na miesiąc. I się zastanawiam jednak, czy to nie jest istotna różnica wchodząca w życie osobiste, różnica względem tamtego okresu. Może zresztą to i tak, że nie tylko system miał znaczenie i wszystko się zmieniało stopniowo, wraz z zasobnością średniego portfela, dostępnością linii lotniczych, wejściem do UE, etc. No, ale czy to nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla romantyzmu młodych ludzi? Chociażby dostosować się do siebie i swoich planów jakby trochę łatwiej jest. Tak mi się wydaje.
A to się od 1985 zmieniło egzaktli hau? Też można było snuć takie plany. Tylko związek na odległość z zawieszeniem, że "dołączę do niego/do niej za parę lat" to coś, co się nie ma prawa udać.
Hm. W 1985, #wstydliwe wyznania, to grałem w kapsle. No, ale czy można było się tak poruszać po Europie kiedy się chciało i dokąd się chciało? Trudniej chyba było do siebie dojechać/dolecieć. Co do związku na odległość na dłuższą metę, to się zasadniczo zgadzam. Tyle, że wówczas nie można było chyba tak zmieniac planów z miesiąca na miesiąc. I się zastanawiam jednak, czy to nie jest istotna różnica wchodząca w życie osobiste, różnica względem tamtego okresu. Może zresztą to i tak, że nie tylko system miał znaczenie i wszystko się zmieniało stopniowo, wraz z zasobnością średniego portfela, dostępnością linii lotniczych, wejściem do UE, etc. No, ale czy to nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla romantyzmu młodych ludzi? Chociażby dostosować się do siebie i swoich planów jakby trochę łatwiej jest. Tak mi się wydaje.