Tak trochę na marginesie: od wczoraj widzę w TV kampanię reklamową, w której facet na rozmowie kwalifikacyjnej dostaje pytania "czy jest pan żonaty", "jak pan zamierze godzić obowiązki rodzinne z pracą", "czy pan zamierza zająć w ciążę".
Ciekawe, co taki Zanussi z tego zrozumie (na feminazistki nie zwali, bo rekruterów jest dwoje)
Ciekawe, co taki Zanussi z tego zrozumie (na feminazistki nie zwali, bo rekruterów jest dwoje)