Umowy takie i siakie to jeszcze nic, poszło dalej, link z fejsa więc wklejam
www.facebook.com/note.php?note_id=465067082648
Roman Kurkiewicz, dziennikarz zwolniony w poniedziałek z radia Tok FM, grozi pracodawcy sądem. Kurkiewicz od czterech lat prowadził w Tok FM niedzielne audycje "Pod tytułem. Program o książkach i czytaniu".
Ewa Wanat, redaktor naczelna stacji, twierdzi, że musiała się z nim rozstać z powodu lekceważenia przez niego obowiązków. W ostatnią niedzielę nie pojawił się w studiu, o czym nie uprzedził wydawcy programu.
Kurkiewicz uważa jednak, że został odsunięty od programu bezpodstawnie. "Sprawa skończy się w sądzie, ponieważ na żaden program wrześniowy i październikowy stacja TOK FM nie podpisała ze mną jakiejkolwiek umowy" - napisał na Facebooku.
Z radiem Tok FM nie podpisałem umowy na wrzesień i październik, pracowałem w nim właściwie społecznie - mówi.
- Umowa ustna jest tak samo ważna jak poświadczona na papierze. Wszyscy współpracownicy Tok FM przynoszą umowę pod koniec miesiąca. Wiadomo wtedy, ile programów prowadzili - odpiera zarzuty Ewa Wanat.
Bez cienia skrępowania naczelna rzuca takim tekstem?
www.facebook.com/note.php?note_id=465067082648
Roman Kurkiewicz, dziennikarz zwolniony w poniedziałek z radia Tok FM, grozi pracodawcy sądem. Kurkiewicz od czterech lat prowadził w Tok FM niedzielne audycje "Pod tytułem. Program o książkach i czytaniu".
Ewa Wanat, redaktor naczelna stacji, twierdzi, że musiała się z nim rozstać z powodu lekceważenia przez niego obowiązków. W ostatnią niedzielę nie pojawił się w studiu, o czym nie uprzedził wydawcy programu.
Kurkiewicz uważa jednak, że został odsunięty od programu bezpodstawnie. "Sprawa skończy się w sądzie, ponieważ na żaden program wrześniowy i październikowy stacja TOK FM nie podpisała ze mną jakiejkolwiek umowy" - napisał na Facebooku.
Z radiem Tok FM nie podpisałem umowy na wrzesień i październik, pracowałem w nim właściwie społecznie - mówi.
- Umowa ustna jest tak samo ważna jak poświadczona na papierze. Wszyscy współpracownicy Tok FM przynoszą umowę pod koniec miesiąca. Wiadomo wtedy, ile programów prowadzili - odpiera zarzuty Ewa Wanat.
Bez cienia skrępowania naczelna rzuca takim tekstem?