@kosm.aty
"Ja pracuję w corpo, znam ludzi z corpo i raczej takich cyrków nie widziałem. "
Heh, true story: miedzynarodowy bank inwestycyjny chcial w Niemczech zwolnic cala grupe programistow (caly team). Ale zwolnienia grupowe w DE to ciezka sprawa. Zalatwili to wiec tak:
1. namowili kolesi na przenosiny do UK. Z zonami, dziecmi, psami i kotkami.
2. namowili kolesi na KOLEJNE przenosiny do USA. Z zonami, dziecmi, psami i kotkami.
3. zwolnili ich w NYC.
4. Profit!
Na tym tle, wyczyny jednego z polskich bankow typu "przenosimy kolege do nowego dzialu, przywalamy kryteria wydajnosci takie jakby pracowal tam od roku a potem zwalniamy za niekompetencje" to masaz w bialych rekawiczkach.
"Ja pracuję w corpo, znam ludzi z corpo i raczej takich cyrków nie widziałem. "
Heh, true story: miedzynarodowy bank inwestycyjny chcial w Niemczech zwolnic cala grupe programistow (caly team). Ale zwolnienia grupowe w DE to ciezka sprawa. Zalatwili to wiec tak:
1. namowili kolesi na przenosiny do UK. Z zonami, dziecmi, psami i kotkami.
2. namowili kolesi na KOLEJNE przenosiny do USA. Z zonami, dziecmi, psami i kotkami.
3. zwolnili ich w NYC.
4. Profit!
Na tym tle, wyczyny jednego z polskich bankow typu "przenosimy kolege do nowego dzialu, przywalamy kryteria wydajnosci takie jakby pracowal tam od roku a potem zwalniamy za niekompetencje" to masaz w bialych rekawiczkach.