@wo
"Nie zauważyłeś, że poruszany przez Ciebie temat dotyczy wymagania od pracownika robienia czegoś, czego nie ma w zakresie obowiązków?"
A czy ten przepis coś tu zmienia?
Dalej możesz nie mieć tego na liście obowiązków, nie jest to ani bardziej rygorystycznie sprawdzane, ani karane. Masz mieć tylko te badania.
Pomijając już kwestię lekkiej absurdalności do jakiej możemy doprowadzić z takim poziomem szczegółowości zakresu obowiązków... Bo czy jeśli mam w zakresie obowiązków: "rozwój oprogramowania, takiego i śmakiego", a muszę iść do print-romu i sobie wydrukować papierek potrzebny do ubiegania się o opiekę nad dzieckiem, albo diagram klas, to czy potrzebuję do tego takich badań jak drukarz pracujący w drukarni? I czy to wykracza poza zakres moich obowiązków?
"To oznacza, że w razie jakiegoś wypadku będzie strasznie śmiesznie (w zależności od jego powagi, bardziej strasznie lub bardziej śmiesznie)."
A rok temu było mniej strasznie, albo mniej śmiesznie?
"Nie zauważyłeś, że poruszany przez Ciebie temat dotyczy wymagania od pracownika robienia czegoś, czego nie ma w zakresie obowiązków?"
A czy ten przepis coś tu zmienia?
Dalej możesz nie mieć tego na liście obowiązków, nie jest to ani bardziej rygorystycznie sprawdzane, ani karane. Masz mieć tylko te badania.
Pomijając już kwestię lekkiej absurdalności do jakiej możemy doprowadzić z takim poziomem szczegółowości zakresu obowiązków... Bo czy jeśli mam w zakresie obowiązków: "rozwój oprogramowania, takiego i śmakiego", a muszę iść do print-romu i sobie wydrukować papierek potrzebny do ubiegania się o opiekę nad dzieckiem, albo diagram klas, to czy potrzebuję do tego takich badań jak drukarz pracujący w drukarni? I czy to wykracza poza zakres moich obowiązków?
"To oznacza, że w razie jakiegoś wypadku będzie strasznie śmiesznie (w zależności od jego powagi, bardziej strasznie lub bardziej śmiesznie)."
A rok temu było mniej strasznie, albo mniej śmiesznie?